04 sierpnia 2010

Lawendowe Panny

Troszke mnie nie tu bylo ale za to na Waszych blogach bylam codziennie :) 
Lawendowe Panny

















Wlasnie tak nazywam Moje woreczki, ktore ostatnio dosc intensywnie szylam i ktore napawaja mnie niesamowita radoscia. Mania szycia ogarnela mnie totalnie, skonczyl mi sie material.....wiedzialam, ze tak bedzie jak tylko zdobede maszyne. To Moje jedne z pierwszych woreczkow, muskane i wycackane...Sklonnosc do szycia mam chaotyczna ale teraz postawilam na cierpliwosc! Udalo sie, ozdobilam zywym szablonem (tzn odbilam) pomysl podpatrzony u Magdy z sepi

Magda robi pstryka cudowne  zdjecia. Co prawda Moj malunek  nie wyglada tak precyzyjnie, odbijalam pierwszy raz ale mam nadzieje ze kolejne wyjda bardziej naturalnie.Bo mysle, ze to nie koniec...







Nie moglo zabraknac malych przydasiow :) Oto Moje pierwsze etui na chusteczki 


I takie male  ozdobne zawieszki do kuchni...... chyba mnie  za bardzo ponioslo....


O takiej siatce na owoce marzylam, wiec gdy tylko zobaczylam w Mojej Szperlandii byla Moja. U mnie jak narazie sprawuje sie jako skromnie, powoli zapelniana dekoracja ;)






Wczesniej szylam recznie ale dzis ahhhhh ......... Chociaz nie powiem, szycie reczne takze napawa mnie radoscia i czasem do niego powracam no ale maszyna... same wiecie ;)

Kochane dziewczyny dziekuje Wam bardzo bardzo za cudowne komentarze, jestescie naprawde wspaniale, 
zawsze jak czytam rumienie sie niesamowicie... fajnie ze ....... Jestescie i  ze moglam Was poznac!

Aga :) mam nadzieje ze Moja paczunia dotarla do Ciebie w stanie nienaruszonym i nic sie nie  uszkodzilo? 

A teraz  nutka prywaty ;)

"Ich habe einen Schatz gefunden, und er trägt Deinen Namen
So wunderschön und wertvoll, und mit keinem Geld der Welt zu bezahlen
Du schläfst neben mir ein, ich' könnt Dich die ganze Nacht betrachten
Seh'n wenn Du schläfst, hör'n wie Du atmest, bis wir am Morgen erwachen
Du bist das Beste, was mir je passiert ist, es tut so gut, wie Du mich liebst..."

Schatz Ich Liebe Dich K






27 komentarzy:

  1. Kochana! Nie mów mi, że nigdy na maszynie wcześniej nie szyłaś????? Jeśli to prawda, to w poprzednim życiu musiałaś być krawcową, bo wszystko jest takie perfekcyjne, dopracowane! Piękne!!! :) Zakochałam się w odbitej lawendzie ;) Pięknie Ci to wyszło!

    Świece - CUDO!!

    Ahhhh, napatrzeć się nie mogę ;)))
    Czekam na więceeeeej!

    Ściskam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj kochana :***
    Mnie też długo nie było i właśnie nadrabiam zaległości blogowe :)
    A u Ciebie takie cudeńka !!!
    Ta odbita lawenda mnie zachwyciła - rewelacja !!!
    Jakie wszystko staranne, dopracowane - takie jak lubię :)))
    Ja tez choruje na taki koszyk - spotkałam kiedyś na allegro ale kolor był brzydki - maźnięty wstrętną kremowo - ruda farbą .
    A zapomniałabym - te świeczki sa piekne - jak robi sie takie etykiety , nakleja ?
    buziole :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam talent !!! Wspaniałe rzeczy wychodzą spod Twoich rąk.
    Śliczne zdjęcia i dekoracje.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowności...a woreczek z laweną, poezja.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne rzeczy! mi najbardziej podobają się te pierwsze woreczki-wałeczki:) i te zawieszki kuchenne. Odbijanie roślin na płótnie piękna sprawa, też próbowałam zainspirowana tym samym blogiem co TY:) Ja też jestem ciekawa techniki przy ozdabianiu świec. A te zawieszki kuchenne z sztućcami to naprasowanaka czy wydruk na płótnie? Druciany kosz... zazroszczę bardzo, marzą mi się takie... na jajka, owoce, cebulę...eh... jedyne jakie znalazłam to w internecie i za jakieś kosmiczne pieniądze:((( pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Magdo - dziekuje :* nprawde nigdy nie szylam, sama jestem zdziwiona, jedynie co pamietam to zrobilam po jednym rzadku z kazdego ze sciegow, dawno dawno temu. Chyba "wyssalam z mlekiem matki" ;)Bo Moja mama cuda potrafi robic. Polecam ta technke ozdabiania, ja musze jeszcze nad nia popracowac...

    Artambrozjo - ciesze sie, ze jestes i ze z zapalem bierzesz sie do pracy :) czasem tak nalepiej.... Ohhh Woreczki takie dopracowane to nie sa,musze sie nauczyc jak je ladne w srodku zakanczac booo... ohh dobrze ze tego nie widzicie hihih ana koszyk poluj poluj,ja ostatnio widzialam tez taki za kosmiczna sume ale byl niby postarzany i dawal zardzewialy efekt noo nawet ladny ale cena ladniesza :)

    Jolanno - dziekuje za odwiedziny i pochwaly, pozdrawiam serdecznie,

    Mario - dziekuje pieknie

    Klaus- probowalas? to pokaz co zmalowalas? :D zawieszki kuchenne ozdobione transferem do tkanin (ohh to nie dla mnie) Calusy

    Natomiast jesli chodzi o swiece w najblizszym czasie napisze post z malym kursikiem, rzecz banalnie prosta i niesamowita :D
    Dzieki dziewczyny, milego dnia

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Bree,
    zajrzałam do Twojego bloga przez przypadek,pozwolisz,że zostanę na dłużej?
    Piękne woreczku uszyłaś,pomysł z odbijaną lawendą rewelacyjny,w ten sposób można wiele roślinek przenieść na tkaninę :)

    Pozdrawiam cieplutko i lecę podziwiać dalej Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietne przedmioty! Podziwiam woreczki, swiece, zawieszki i chusteczki, nie wiem co piekniejsze. Zupelnie wszystko mi sie podoba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow - jesli dopiero właśnie teraz rozpoczyna się Twoja przygoda z maszyną to nie rezygnuj. PIękne pracę wymodziłaś. Kupuj tkaninki i szyj dalej. Czekam na dalsze wytworki z wielka niecierpliwością.
    Len to tkaninka , która umoim zdaniem prezentuje się najdostojniej

    pozdrawiam cieplutko i na candy zapraszam, jeśli jeszce nie bylaś u mnie :)

    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  10. super zdjęcia !!! pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. Paula_71 - alez oczywiscie, przypadki sa najlepsze :)Zajrzyj na bloga ktory polecalam w poscie. Magda robi swietne torby i odbija inne roslinki, pozdrawiam
    Janko - dziekuje za odwiedzinki :) ciesze sie ze sie podoba

    Mili - dziekuje a na Candy juz sie zapisalam

    Ewo to Ja jestem podwrazeniem Twoich zdjec, dziekuje

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo oryginalne woreczki, inne o tych tradycyjnych, cos pieknego naprawde. I podoba mi sie tez ta ozdoba do kuchni, jest sliczna, chetnie bym ja powiesila u siebie :-)
    Zdolna z Ciebie dziewczyna Bree
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie jak znajdziesz chwilke
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  13. Basiu dziekuje :* a teraz lece do Ciebie ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wreszcie się doczekałam kolejnego posta i jestem zachwycona jak wszystkie zresztą poprzedniczki! Woreczki są fantastyczne!!!
    I oczywiście czekam na instrukcje jak zrobić takie świece:)

    Buziole xx

    OdpowiedzUsuń
  15. witam :) zawsze będę podziwiała umiejętności szycia, bo ich sama nie posiadam, albo w ograniczonych możliwościach zaczynających się i kończących na "bylejakim" przyszyciu guzika :)
    piękne !

    OdpowiedzUsuń
  16. Myszko dziekuje :* a instrukcja sie pojawi,przeciez Wam obiecalam :D Chwilowo mam kociol ale myssle ze juz niedlugo

    kobietaprzed30 - sama jestem soba zdziwiona ;) dziekuje bardzo a PRZYKAZANIA WELLNESS juz sobie poczytalam ohhh chcialoby sie :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Fantastyczne są Twoje lawendowe panny;-)
    Faktycznie trudno uwierzyć, że to pierwsze szycia!
    Po prostu masz talent!!!
    Zazdroszczę umiejętności szycia, bo sama ich niestety nie posiadam:-(
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Super pomysł z tym odbijaniem. Efekt jest niesamowity.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowności :))) Jestem oczarowana...

    Uściski przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej, hej, hej! Cuda! Normalnie cuda! Dlaczego nikt wczesnie nie dal Cie maszyny do reki?? Piekne te rzeczy, bardzo podobaja(BARDZO) mie sie te zawiechy do kuchni z widelcem. Jak maozna takie cacko zrobic?
    Ach, i co ja widze, perfekcyjny niemiecki. Uwielbiam ta piosenke od Xavier Naidoo.
    Pozdrowionka!
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  21. Pieknie wyszlo i ja czekam na kursik:) Pokaz nam jak sie robi odbijanie:) tez:) Taka siatke to chyba gdzies po drodze zostawilam, a szkoda:)
    Jejku, jakie wyznanie "Du bist das Beste, was mir je passiert ist, es tut so gut, wie Du mich liebst..." ostatnie slowa sa najlepsze :)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. Florentyna - dziekuje ze do mnie wpadlas :) zapraszam czesciej
    Iomen - zerkinj na torby Magdy tam jest dopiero niesamowity efekt :)
    Alizee - dziekuje bardzo, sciskam mocno
    Dagi - fajnie ze do mnie zajrzalas :)Ojjj moj niemiecki nie jest perfejcyjny, zapewniam
    Our Homemade Home - dziekuje :* Kursik bedzie, moze nawet jutro, zobacze jak sie wyrobie z czasem. Jesli chodzi o odbijanie to po prostu pomalowalam z jednej strony lawende farba do tkanin i przylozylam do materialu lekko dociskajac, mysle ze lepszy efekt bylby gdybym robilam z zasuszonej na plasko lawendy.

    Pozdrawiam WAs serdecznie i dziekuje Wam za komentarze
    Wstystkie jestescie wpaniale :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Ojojo ile bledasow :) spieszylam sie za bardzo, wybaczcie

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystko piękne! Szczególnie woreczki mi się podobają! I piękne zdjęcia!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Woreczki pierwsza klasa - po prostu mistrzostwo.
    Świeczki cudneeeeeeee.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jesteś rewelacyjna. Swietne masz umiejętności i pomysły. Też bym tak chciała, ale niestety mam dwie lewe ręce. CHętnie zaopiekoowała bym się jakimś cacykiem z Twojej kolekcji.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...